czwartek, 14 kwietnia 2011

w broszkach siła

Bardzo wdzięczne do tworzenia, przyznam się że to moje pierwsze i niektóre z lubością będą noszone do bluzki co się znudziła, do marynarki i do płaszcza a nawet do torebki. Następne powstają dla przyjaciółki, która była uprzejma wyrazić swoją pochlebną opinię:)
Dopiero przymierzam się do pukania w dzrzwi galerii sprzedających rękodzieło, mimo że biżuterię, głównie kolczyki robie od 3 lat to przeważnie cieszyły one moje córki i koleżanki.

Prezentacja broszki nr.1 z prośbą o szczere opinie i ew. konstruktywną krytykę.
(śr. ok 9 cm, materiały: filc, metal, szkło)




broszka druga (śr.ok4 cm):



trzecia to ptaszek  filcowany własnoręcznie na sucho,
 ozdabiana tym co znalazłam w kuferku z koralikami:




i podobna kształtem ale z dodatkiem zrobionego wcześniej sutaszu,
 swoją drogą,sutasz bardzo ciekawa technika,
robiąc coś sutaszowego nigdy nie wiem co wyjdzie i jakie tego będzie przeznaczenie:





następna wykonana została z połyskliwego materiału i ozdobiona szklanymi kamykami oraz srebrnymi rurkami


i znów coś ufilcowanego :